11/21/2011

Autumn..

Dzisiejsza noc to było dla mnie coś strasznego. Od godziny 23.30 przewracałam się z boku na bok aż do godziny 3.30 kiedy to udało mi się zasnąć. Niestety pochrapałam smacznie jedynie do 4 nad ranem. Czyżby jesienna chandra? Nie dajmy się jej! W najgłębszych zakamarkach mojego komputera znalazłam stare zdjęcia jeszcze z wakacji. Nie są one najlepszej jakości oraz stylizacja nie jest najwyższej klasy ale coś tam zawsze jest :)

Zdjęcie z innego wypadu :)




Nie jestem najszczuplejszą osobą, a jak wiadomo kamera i aparaty dodają jeszcze parę kilo więc przepraszam za tego pulpeta wyżej :)
Kisses
 Mycha :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz